Termin „ashwagandha” od kilku lat pojawia się w świecie fitnessu. Używają go osoby zainteresowane sportem i odżywianiem. Przeczytaj artykuł i zyskaj wiedzę, co się pod nim kryje. Sprawdź, czy tajemnicza ashwagandha przyniesie korzyści także Tobie!
Co to jest ashwagandha?
Ashwagandha to subtropikalna roślina nazywana również żeń-szeniem indyjskim, śpioszynem lekarskim, witanią ospałą. Do użytku medycznego trafiła właśnie w Indiach, przede wszystkim jako element ajurwedy. Na Zachodzie traktowana jest jako suplement – nie zaś lek – który znalazł grono odbiorców wśród osób zainteresowanych pracą nad sylwetką.
Ashwagandha – działanie
Nie bez powodu ashwagandha jest istotnym elementem ajurwedy, czyli nauki medycznej ujmującej człowieka holistycznie: fizycznie, psychicznie, a nawet duchowo. Indyjscy praktycy widzą jej wpływ na wszystkich trzech płaszczyznach. Zachód odrzuca oddziaływanie duchowe i kładzie nacisk na sfery fizyczną i psychiczną. Tak oto ashwagandha:
- fizycznie – wspiera budowanie masy mięśniowej (m.in. podczas podnoszenia ciężarów, kalisteniki), wspiera działanie układów krążenia i oddechowego, zabezpiecza tkanki przed uszkodzeniami oksydacyjnymi,
- psychicznie – wspomaga zasypianie, a więc wypoczynek i regenerację między treningami, redukuje stres, wzmacnia psychicznie m.in. poprzez poprawę koncentracji, relaksuje bez osłabiania wytrwałości czy motywacji, wspiera w stanach niepokoju.
Suplementacja ashwagandhy podczas treningów
Jeśli chcesz zastosować ashwagandhę, by usprawnić treningi na siłowni lub inne, stosuj jedną kapsułkę dziennie w trakcie posiłku. Warto, by był to posiłek poprzedzający wysiłek fizyczny, np. śniadanie lub drobna przekąska przed wyjściem na trening.
Artykuł powstał przy współpracy z firmą Hempking.eu.
Zdj. Shutterstock